19 września 2011
bezowocna
z opuchniętych palców
zsuwają się linie papilarne jak
izobaryczne pierścionki z mapy ciśnień
dotyka przywiędłego łona Muzy...
i natychmiast tysiące oceanów łez
jak szklane kulki usypia grzecznie
w różowych pudełkach
by niechcący nie przerwać tamy
lecz utkany z przędzy fantazji
malutki embrion plecie już
nierozerwalną więź pępowiną
serca... życia bicie – puk puk puk
poczęło się w myślach urojonych
w białym pokoju niby całym z waty
później...
zostaje jej tylko skraj poduszki
wrzynający się w policzek
6 lipca 2025
be27be27
6 lipca 2025
Yaro
5 lipca 2025
wiesiek
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga