24 marca 2012
24 marca 2012, sobota ( miesiąc marzec )
Losowo wyznaczam sobie koniec interpunkcji. W moim umyśle. Brakuje pauz, dzięki którym można wylać się potężnym strumieniem na kartkę papieru. A papier - to papier - pocierpi, pomilczy, ale wytrzyma.
Na Dolnym Śląsku też zaszło już słońce. Zmiana czasu trzy minuty później, niż w Podkarpackim. I ten śmiech
szeleszczący na otwartych powiekach -
wydawało mi się, że śpię.
9 września 2025
absynt
9 września 2025
absynt
9 września 2025
wolnyduch
9 września 2025
ajw
9 września 2025
ajw
9 września 2025
ais
9 września 2025
Jaga
9 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin