8 listopada 2011
Poezja i ja
Ucieczki od płaskiego znów
obsesji beznadziejnych słów
na rozstrojonych skrzypcach gry
schodów z poziomu minus trzy
oszczędź mi poezjo
z marzeń co wstały gdy już świt
ze złej deformacji myśli mych
jak wkładam palce między drzwi
i w kalendarzu skreślam dni
nie drwij ze mnie poezjo
nie pójdę już na wielkie nic
rozpacz zamilknie wrócą sny
i z lustrem swym uporam się
bo już potrafię mówić nie
pomóż mi ratuj mnie poezjo
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt