5 sierpnia 2011
zawsze jest jakieś ale
nie zdążę wszystkiego napisać
zanim spadnę z huśtawki
diabeł wykopie mnie do nieba
nie tak się umawialiśmy
w niebie wszyscy święci
w piekle wszyscy nagrzani
nie trzeba leczyć szaleństwa
brać pigułek na melancholię
można w kółko pić z nerwicą natręctw
można w kółko pić z nerwicą natręctw
można w kółko pić z nerwicą natręctw
swobodnie wyskoczyć oknem
wrócić ciągle tym samym
wypalonym abstynentem
kiedy się wysypią ostatnie sekundy
w ciszę po której nikt nie zakrzyczy
dusza odcedzi dobre chwile
dotknę ramienia opatrzności
nikt nie zwątpi dokąd zmierzam
26 czerwca 2024
Eva T.
26 czerwca 2024
sam53
25 czerwca 2024
wiesiek
25 czerwca 2024
Eva T.
25 czerwca 2024
sam53
24 czerwca 2024
Jaga
24 czerwca 2024
samoA
23 czerwca 2024
Arsis
23 czerwca 2024
Yaro
23 czerwca 2024
wiesiek