27 lipca 2011
wyschnięta łza
powróciłam...
bukiet chwastów o nazwie róże
dalej stoi tam gdzie stał
smród stęchlizny rozsiewa wokół
to nie ten zapach pamiętam
na lodówce wyblaknięte "wrócę wieczorem"
rozdygotało mną na nowo
garnki ktoś opróżnił
z pomysłu na danie główne
słuchawka od telefonu zwisa
równolegle do futryny
tylko sygnału w niej brak
biały obrus pod szarym kurzem
nabrał chropowatości
już nic nie boli!
może tylko nadgarstki od wiązań
i żyły po igłach
no i uszy
w których ktoś stale szepcze
"on już nie wróci"
30 czerwca 2025
wiesiek
30 czerwca 2025
ajw
29 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga