10 stycznia 2014
10 października 2014, piątek ( trochę inna bajka IV )
No, przesadziłaś maleńka. Laczki i tlenione loczki. Zwalasz z nóg. Niepozytywnie.
Ale co Cię obchodzi opinia połowy populacji. Ciebie obchodzi tylko jedno zdanie na świecie.
Zachowujesz się tak jakby utleniacz na łbie zwalaniał Cię od myślenia. A kiedyś czytałaś niekoniecznie kolorowe gazety, książki małym drukiem. Usprawiedliwiasz się tym że oślepłaś. No, to prawda jesteś ślepa. Prosisz się niego, zapatrujesz. Niech zostanie, żebyś mogła być jeszcze bardziej samotna.
Pozwalam Ci być winną grosik, o tak po starej znajomości. Kiedyś jeszcze drzwi za nami zamykały się w tą samą stronę. W sumie, wspominając, jestem Ci winna więcej niż grosik, w zupełnie innej walucie.
Nie chcę być winna pochwał. Chwalisz prezentem. Białe kozaki. Pewnie nie było go stać na pantofelek. Ale przynajmniej masz, na swój wybieg. Między półkami.
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek