7 czerwca 2011
Tata
Pierwszy krzyk jej, drugi jego
Ostatni trzeci - mój - tam głęboko w środku
Tylko ja o nim wiem.
Pierwszy wcale nie najważniejszy
Przed nim ten najważniejszy - jej
Chociaż nienaturalny - nie mniej bolesny dla niej.
Sfora papierowych męczenników w wyścigu duchowych sierot.
Wygrywają wszyscy.
Wezbrana woda musi przerwac tamę,
A słona powódź zalac usta
Tak spragnione twoich - spękanych grymasem.
To już,
Początek długiej drogi, bez przystanków,
Koniec spaceru we dwoje,
Kocham was wszystkich - narazie troje.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta