2 czerwca 2011
Biało-czerwona
Piękna za dnia, seksowna nocą
Kocham patrzeć
Jak zrzucasz jesienne wdzianko
I naga nakrywasz się białą pierzyną
Wybudzasz mnie ze snu
Gdy rozkwitasz przaśnym rankiem
I biegniesz boso
Po malowanej wiosną łące
Prosto w moim kierunku
By dać mi w pysk
Na oprzytomnienie
Na pamięć
Tam gdzie się rodziłeś - tam twoja ojczyzna
Tam gdzie umarłeś - tam twój grób
Piękna w naturze
W środku zgniła i zatruta
Biedna i jakby wybrakowana
Jakby owładnęła nią choroba
Albo ktoś bardzo skrzywdził
Poszarpana kłami nienawiści
Bezbronna ofiara, ojczyzna.
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53
6 września 2025
Yaro
6 września 2025
ais
6 września 2025
wiesiek
6 września 2025
dobrosław77
5 września 2025
violetta