24 maja 2011
Pachnidło (repryza)
nieco zapachniało, co?
czterdzieści dwa wiersze
kilkadziesiąt nowych słów w moim języku
nieco niedoskonałym jeszcze
z lekko zarysowaną poetyką
zaznaczoną melodyką
nie to jednak jest najważniejsze
zbliżanie się do tworzywa wyrazów
ich materii, złożoności i piękna
połączeń czy zapomnianych znaczeń wytwarza poczucie
dynamicznego niespełnienia
ono właśnie pozwala dalej pisać
układać poetyckie puzzle
nieść radość innym i trochę sobie
i gdy spojrzeć na materię liryki
wydaje się, że nie wszystko jeszcze skończone
wiele pozostało:
do wysublimowania, ulepienia i wykolorowania
barw i kolorów w słowa
słowa, słowa, słowa...
czterdzieści dwa wiersze
na czterdzieste drugie narodziny
dla świata, mikro i makrokosmosu
by stale się spełniać
nie sposób go ot tak, po prostu wyjawić
nie sposób go ot tak, po prostu uchować
zamknąć na przestrzeni kartki formatu A-5
by dać upust drganiom komór serca
poruszeniom ciągle niewykorzystanego w pełni umysłu
i dobrze, że to już kres
a w kresie początek
zapach nowego, niewymyślonego jeszcze
zapachniało kobiecością, co?
niech tak zostanie
bezpowrotnie ukształtowane
w collage'u, bez korekt
w podzięce, że kiedyś Ktoś
odważył się stworzyć
kobietę dla mężczyzny i odwrotnie
Amen.
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga