12 września 2011

coś się kasztani

pękają

kolczaste synapsy
pomiędzy nami


liczba komentarzy: 37 | punkty: 10 |  więcej 

Ania Ostrowska, 12 września 2011 o godzinie 18:12  

witaj w Klubie :) podoba mi się ale - gdybym mogła coś zasugerować do pomyślenia, to sądzę, że tytuł (który wobec treści jest fajnie przewrotny) wystarczająco naprowadza na jesień. W tej sytuacji może pierwszy wers mógłby bardziej wzbogacić obraz?

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 12:49  

właściwie, to jesień dodałam w ostatniej chwili żeby bardziej wprowadzić czytelnika w jesienność. ale nie wiem, czy potrzebnie. wydaje mi się, że tak, ale może wcale nie. rozbudowywać raczej bym nie chciała, bo zrobi się zwyczajny wiersz, a chciałam zostać w klimacie miniatur. jak uważasz?

zgłoś |

Miladora, 13 września 2011 o godzinie 12:55  

Mnie jesień nie przeszkadza, bo kasztanić mogą się też "maroni" - jadalne kasztany, i to przez cały rok właściwie. ;)))

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 12:59  

przez cały rok? nie wiedziałam, ale też mają etap dojrzewania, czyli "jesiennienia" :)

zgłoś |

Ania Ostrowska, 13 września 2011 o godzinie 13:02  

wszystko zależy, lauro, czy do jakiej bliżej Ci szkoły :) pisząc komentarz tkwiłam myślami w haiku, a tam (w zasadzie) nie daje się w ogóle tytułów, a pora roku jest odgadywana przez obraz, a nie nazywana po imieniu. Z tego punktu widzenia po prostu przerzuciłabym tytuł do pierwszego wersu - i z głowy :)) Z drugiej strony - jako miniatura bez rygorów - jest świetnie, jak jest i wtedy jesień mi nie przeszkadza :) wręcz przeciwnie - ze wszystkich miesięcy w roku październik i listopad darzę najgorętszym uczuciem :)

zgłoś |

Miladora, 13 września 2011 o godzinie 13:07  

Myślałam akurat o maroni pieczonych w takich małych piecykach ulicznych. Ale pewnie, że mają okres dojrzewania - jak wszystko zresztą. ;)

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 13:15  

nie jadłam nigdy kasztanów. znalazłam przy okazji fajną stronę: http://www.marron.pl/o-francuskim-kasztanie a na niej: Nea Legenda głosi, że kasztany są wynikiem twórczego szału Jowisza. Adorowana przez Jowisza, jedna z nimf Diany, Nea, wolała się zabić niż oddać się Jowiszowi. Aby złożyć jej hołd, najpotężniejszy z Bogów , zamienił jej martwe ciało w majestatyczne drzewo, którego owoce przyozdobione kolcami są symbolem tej smutnej historii.

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 13:16  

a to nie miało być haiku. miniatura. nie haiku. nie umiem pisać haiku. brak mi wewnętrznej dyscypliny :)

zgłoś |

Ania Ostrowska, 13 września 2011 o godzinie 13:32  

Miniatura - OK, to mamy pełną obustronną jasność - i to raduje me serce :)

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 13:35  

buź :*

zgłoś |

Withkacy, 14 września 2011 o godzinie 11:51  

Dobra propozycja Ani O.

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 11:58  

żeby tytuł przenieść do pierwszego wersu, czy żeby rozwinąć wers z jesienią? u mnie tytuły często stanowią część wiersza.

zgłoś |

Withkacy, 14 września 2011 o godzinie 12:02  

przenieś do tytułu, ewentualnie zastąpić słowo jesień na inny, stosownie czym wzbogacisz ten wers

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 12:07  

i wtedy bez "coś się kasztani"? jesień // pękają kolczaste synapsy / pomiędzy nami. ?? nie chciałabym rozbudowywać obrazu. wolę minimalizować. albo czegoś nie zrozumiałam.

zgłoś |

Withkacy, 14 września 2011 o godzinie 12:18  

prościej mówiąc wyjąłbym słowo jesień i zostawił jak jest, i życzył wszystkim smacznego ;)

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 12:29  

z początku było bez jesieni, czyli tak, jak Pan sugeruje, ale słówko "jesień" wprowadza pauzę i rozdziela niefortunnie bliski rym kasztani / nami. czy nie razi? i przepraszam, że się tak dopytuję i dziękuję za cierpliwość :)

zgłoś |

Withkacy, 14 września 2011 o godzinie 12:36  

Jeśli czujesz, że to ograbi miniaturkę, pozostaw. Ogólnie jest ciekawy tekst i klucz tkwi w tym co chciałaś uwypuklić wyrażając /coś się kasztani/ oraz /pękają kolczaste synapsy /

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 12:43  

przemyślałam. bez jesieni lepiej. wstawiłam pauzę rozrywając pierwszy wers. dzięki :))

zgłoś |

Ania Ostrowska, 14 września 2011 o godzinie 12:48  

jest idealnie :)

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 12:49  

buź :*

zgłoś |

Withkacy, 14 września 2011 o godzinie 13:12  

mały szczegół jak dla mnie, usunąłbym pauzę i odzieli przerwą pękają // kolczaste synapsy / pomiędzy nami

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 13:36  

wtedy mamy tytuł, a pod nim pojedynczy wers. taki układ mogłabym zastosować pozbywając się tytułu, wtedy moje mini przybiera rozmiar mikro. nawet byłoby czyściej w wydźwięku, ale trudno mi zrezygnować z "kasztanienia". co prawda mam drugi kasztanowy wiersz, ale póki co raczej już zostawię, jak jest. dzięki piękne, to prawdziwa przyjemność usłyszeć konkretne uwagi na temat odbioru tekstu :) Pozdrawiam

zgłoś |

Withkacy, 14 września 2011 o godzinie 13:38  

wysłałem wiad.

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 13:52  

faktycznie, dzięki :)

zgłoś |

Magdala, 12 września 2011 o godzinie 20:56  

miodzio, całomiodziowo jest jak w kubusiu. lipowomiodziowo. cudo. albo spadziowomiodziowo. śliczności. kocham jesień. buziak, Lauro!

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 12:51  

nie wiem, czy miodzio, jak kłuje ;) ale też kocham jesień, nawet tę bolesną :)) buź :*

zgłoś |

Miladora, 12 września 2011 o godzinie 23:06  

A ja biorę bez marudzenia, Laurko. :))) Buziak. ;)

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 12:52  

i jak tu nie kochać jesieni :)) buziaki, hej :)

zgłoś |

dodatek111, 13 września 2011 o godzinie 10:44  

super :)

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 12:52  

:)

zgłoś |

Istar, 13 września 2011 o godzinie 10:50  

:)

zgłoś |

laura bran, 13 września 2011 o godzinie 12:52  

;)

zgłoś |

An - Anna Awsiukiewicz, 14 września 2011 o godzinie 12:36  

Czasem się w życiu kasztani:)

zgłoś |

laura bran, 14 września 2011 o godzinie 12:44  

ech :))

zgłoś |

Darek i Mania, 15 września 2011 o godzinie 16:10  

a ja lubię lato :) jesieni i tego tutaj nie lubię :((

zgłoś |

laura bran, 15 września 2011 o godzinie 16:26  

alo, alo, to ja tu jestem malkontentem ;) na lato zapraszam do prozy :)) miło widzieć podobnego do mnie marudera ;)

zgłoś |

Jarosław Trześniewski, 15 września 2011 o godzinie 21:50  

cudowna miniatura. Dwuznaczna:)

zgłoś |

laura bran, 16 września 2011 o godzinie 13:25  

:)) cieszy i to bardzo, a szczególnie Twoja wizyta w moich skromnych progach :)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1