12 września 2011

coś się kasztani

pękają

kolczaste synapsy
pomiędzy nami


liczba komentarzy: 37 | punkty: 10 |  więcej 

Ania Ostrowska,  

witaj w Klubie :) podoba mi się ale - gdybym mogła coś zasugerować do pomyślenia, to sądzę, że tytuł (który wobec treści jest fajnie przewrotny) wystarczająco naprowadza na jesień. W tej sytuacji może pierwszy wers mógłby bardziej wzbogacić obraz?

zgłoś |

laura bran,  

właściwie, to jesień dodałam w ostatniej chwili żeby bardziej wprowadzić czytelnika w jesienność. ale nie wiem, czy potrzebnie. wydaje mi się, że tak, ale może wcale nie. rozbudowywać raczej bym nie chciała, bo zrobi się zwyczajny wiersz, a chciałam zostać w klimacie miniatur. jak uważasz?

zgłoś |

Miladora,  

Mnie jesień nie przeszkadza, bo kasztanić mogą się też "maroni" - jadalne kasztany, i to przez cały rok właściwie. ;)))

zgłoś |

laura bran,  

przez cały rok? nie wiedziałam, ale też mają etap dojrzewania, czyli "jesiennienia" :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

wszystko zależy, lauro, czy do jakiej bliżej Ci szkoły :) pisząc komentarz tkwiłam myślami w haiku, a tam (w zasadzie) nie daje się w ogóle tytułów, a pora roku jest odgadywana przez obraz, a nie nazywana po imieniu. Z tego punktu widzenia po prostu przerzuciłabym tytuł do pierwszego wersu - i z głowy :)) Z drugiej strony - jako miniatura bez rygorów - jest świetnie, jak jest i wtedy jesień mi nie przeszkadza :) wręcz przeciwnie - ze wszystkich miesięcy w roku październik i listopad darzę najgorętszym uczuciem :)

zgłoś |

Miladora,  

Myślałam akurat o maroni pieczonych w takich małych piecykach ulicznych. Ale pewnie, że mają okres dojrzewania - jak wszystko zresztą. ;)

zgłoś |

laura bran,  

nie jadłam nigdy kasztanów. znalazłam przy okazji fajną stronę: http://www.marron.pl/o-francuskim-kasztanie a na niej: Nea Legenda głosi, że kasztany są wynikiem twórczego szału Jowisza. Adorowana przez Jowisza, jedna z nimf Diany, Nea, wolała się zabić niż oddać się Jowiszowi. Aby złożyć jej hołd, najpotężniejszy z Bogów , zamienił jej martwe ciało w majestatyczne drzewo, którego owoce przyozdobione kolcami są symbolem tej smutnej historii.

zgłoś |

laura bran,  

a to nie miało być haiku. miniatura. nie haiku. nie umiem pisać haiku. brak mi wewnętrznej dyscypliny :)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

Miniatura - OK, to mamy pełną obustronną jasność - i to raduje me serce :)

zgłoś |

Withkacy,  

Dobra propozycja Ani O.

zgłoś |

laura bran,  

żeby tytuł przenieść do pierwszego wersu, czy żeby rozwinąć wers z jesienią? u mnie tytuły często stanowią część wiersza.

zgłoś |

Withkacy,  

przenieś do tytułu, ewentualnie zastąpić słowo jesień na inny, stosownie czym wzbogacisz ten wers

zgłoś |

laura bran,  

i wtedy bez "coś się kasztani"? jesień // pękają kolczaste synapsy / pomiędzy nami. ?? nie chciałabym rozbudowywać obrazu. wolę minimalizować. albo czegoś nie zrozumiałam.

zgłoś |

Withkacy,  

prościej mówiąc wyjąłbym słowo jesień i zostawił jak jest, i życzył wszystkim smacznego ;)

zgłoś |

laura bran,  

z początku było bez jesieni, czyli tak, jak Pan sugeruje, ale słówko "jesień" wprowadza pauzę i rozdziela niefortunnie bliski rym kasztani / nami. czy nie razi? i przepraszam, że się tak dopytuję i dziękuję za cierpliwość :)

zgłoś |

Withkacy,  

Jeśli czujesz, że to ograbi miniaturkę, pozostaw. Ogólnie jest ciekawy tekst i klucz tkwi w tym co chciałaś uwypuklić wyrażając /coś się kasztani/ oraz /pękają kolczaste synapsy /

zgłoś |

laura bran,  

przemyślałam. bez jesieni lepiej. wstawiłam pauzę rozrywając pierwszy wers. dzięki :))

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

jest idealnie :)

zgłoś |

Withkacy,  

mały szczegół jak dla mnie, usunąłbym pauzę i odzieli przerwą pękają // kolczaste synapsy / pomiędzy nami

zgłoś |

laura bran,  

wtedy mamy tytuł, a pod nim pojedynczy wers. taki układ mogłabym zastosować pozbywając się tytułu, wtedy moje mini przybiera rozmiar mikro. nawet byłoby czyściej w wydźwięku, ale trudno mi zrezygnować z "kasztanienia". co prawda mam drugi kasztanowy wiersz, ale póki co raczej już zostawię, jak jest. dzięki piękne, to prawdziwa przyjemność usłyszeć konkretne uwagi na temat odbioru tekstu :) Pozdrawiam

zgłoś |

Withkacy,  

wysłałem wiad.

zgłoś |

laura bran,  

faktycznie, dzięki :)

zgłoś |

Magdala,  

miodzio, całomiodziowo jest jak w kubusiu. lipowomiodziowo. cudo. albo spadziowomiodziowo. śliczności. kocham jesień. buziak, Lauro!

zgłoś |

laura bran,  

nie wiem, czy miodzio, jak kłuje ;) ale też kocham jesień, nawet tę bolesną :)) buź :*

zgłoś |

Miladora,  

A ja biorę bez marudzenia, Laurko. :))) Buziak. ;)

zgłoś |

laura bran,  

i jak tu nie kochać jesieni :)) buziaki, hej :)

zgłoś |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Czasem się w życiu kasztani:)

zgłoś |

Darek i Mania,  

a ja lubię lato :) jesieni i tego tutaj nie lubię :((

zgłoś |

laura bran,  

alo, alo, to ja tu jestem malkontentem ;) na lato zapraszam do prozy :)) miło widzieć podobnego do mnie marudera ;)

zgłoś |

Jarosław Trześniewski,  

cudowna miniatura. Dwuznaczna:)

zgłoś |

laura bran,  

:)) cieszy i to bardzo, a szczególnie Twoja wizyta w moich skromnych progach :)

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1