Danuta Kurczewicz, 3 grudnia 2018
I roztopi się co ziemskie zalewając wnętrze
nieba I pójdziemy grzbietem wody wbrew
kamieniom których nie ma I zaśpiewa cisza
w oku zamykając skojarzenia a na rzęsie
staw zamieszka jego wdzięczny glono-spadek
Ustom przyjdzie się otworzyć (kto by nie chciał
wybrzmieć w ciszy) ręce o brzeg będą prosić
lecz ich nikt już nie usłyszy
Danuta Kurczewicz, 21 stycznia 2018
zastawki
przeszły w migawki
żyła widzi różne obrazy
*
zarosły zastawek pragnienia
przepływ kuleje lecz ciśnie
na polu bez widzenia krwinki
tańczą bezmyślnie
*
spirala w żyle bez ognia
może do gniazdka podłączyć
spali się cholesterol
prześwity mogą uzdrowić
*
z prześwitem różnie bywało
słońce ale i ciemność
dość często się zdarzało
pod wieczór gdy niemoc gości
*
niemoc zawsze wprowadza dwuznaczność
bardziej pod będzie niż było i wtedy... aorta
staje na baczność - cóż z tego skoro krew
nie przepływa
Danuta Kurczewicz, 21 stycznia 2018
Na stole bigos obok leży pasztet
talerz cichuteńko: jaki będzie deser
nic nie podważa mereżki obrusa nawet cerata
trzeźwo myśląca o szklankę kryniczanki prosi
Bierzemy kijki idziemy do parku - bywa tak
gdy sny są za krótkie
bolą nadal nieukończone wiersze nawet czcionka
w rozbieganiu stara się omamić kartkę
Włączamy nośność pod stare wideo gdzie
deser był nam dobrze znany
Danuta Kurczewicz, 16 maja 2014
Wiedziała jak odmawiać ciała litanię
- rozkładać podłużne linie i ósemki wygięć
grymasy ciemności by dotrwać do rana
próźnością bawić się jak grzechotką -
wmawiać że kocha
nad wszystko.
Ciało galaktycznej męki nocą rozpoznać
trudno gdy migdalą się kończyny gwiazd
- ona jedną z nich chciała być
nad wszystko.
Danuta Kurczewicz, 16 maja 2014
Miotła nie zmiecie przyczyny i skutku
Na ścianie kalendarz z trzydziestym i kwiecień;
konkluzja - kurz kilkudziesięciu lat i szufelka
w drzemce: oparta nad wyraz naturalnie czeka
na pracę dla chleba albo więcej
dla uciech majowych: w brataniu związana
z podłogą ścianą po której jeździ naklejony czas
Moskwicz Moskwicz Moskwicz - gdzieś
nastoletni Leonid śni Dakar a tu konie Przewalskiego
galopem w zaśmieconej pustce gdyż miotła
nie zmiecie przyczyny i skutku
Danuta Kurczewicz, 16 maja 2014
pnie obumarłe skóra zdarta do osocza soki
pod prąd - rzeka nóg litą zielenią z podłożem
wrzosy grzybnie nawet nie wytwory wyobraźni
magdaleny nie picassa łączenia graniaste
tylko pnie kosmosem nawiane - gdzie szarpie linią
po wnętrzu - bez głów
Danuta Kurczewicz, 15 maja 2014
Księżyc dziś nagi i otłuszczony; ponętnie patrzą
gwiazdy w tę stronę gdzie w alkowie galaktycznej
matki uprawia seks na oczach świata; jak wychowała
syna nikt nie wie, lecz myśl się sama kładzie pod niego
w oczy zagląda, w kochankę zmienia i cud przeżywa
co miesiąc niepowtarzalne linie papilarne
Księżyc dziś nagi lecz odchudzony; wozy i koła rzucają
przekleństwem, przepastne chmury grożą sądami a wiatr
nie zważa na łagodne biele, smaga przestowrza; Sorbonę
skończył, w krzyżówkach najlepszy, kochanek przedni a
o aborcji pojęcia nie ma
co miesiąc nowa przygoda za cenę puczu
Danuta Kurczewicz, 21 września 2013
W witrynie spostrzeżeń jest miejsce na
"niedowidzenie" - tu najcieplej najczęściej
światło otwiera brzuch i rodzi westchnieniem
kolejne spostrzeżenie
Koniec przenika przez pępek witryną krzyku
i nawija na szpulę "niedowidzenie" - a świat
myśli że tak wygląda jasność przekazu
*
Pinokio na doklejaniu nosa złapany
Danuta Kurczewicz, 5 listopada 2012
Na słomę, zarost, zakładki w książkach i cmentarzyska
w czerwieni zasług. Można się spierać o kształty, wonie
wygrzebać przeciąg bez iskry smutku
... że wzrok mataczy, Munch wszedł swawolnie - właściwie
Klimt spłaszczył i ...
(można mieć uczulenie na wszystko)
*
bez wiersza proszę
Danuta Kurczewicz, 5 listopada 2012
Śpieszmy się zatrzymać by nacieszyć oczy
zbierając spojrzenia nie myślmy o jutrze - śpieszmy
się zaczerpnąć człowieka gdy stoi... Końskie grzywy
siodło i wiatru strzemiona zatrzymać - śpieszmy się
naciskając enter
*
delete
Danuta Kurczewicz, 27 marca 2012
dałeś mi rybę - złotą
na spinning brała
wymiar jak trzydzieści
zbliżeń nocy i dni
odpowiednia długość by
przyglądać się łuskom - złotym
okaz taki ostrzy smak na następne
ktoś powiedział - "wysuszona starczy na porcje lat
złotych, diamentowych..."
... pragnę twoich połowów
o oczach śmiejących się dłoniach które szukają...
Danuta Kurczewicz, 2 grudnia 2011
W jakim wieku wygaszać emocje?
Terapia zdrowotna w którą stronę?
Spódnica w kratkę
biel bluzki spod serdaka
i
śpiewanie na nutę gotowania
gdzie się życie waży jak kartofel
nie krzyczy - bulgocze - miesza
łyżką akompaniament wystukuje
częstując częstując
spragnionych dostatek.
Wytwornie podane
z charyzmą w bukiecie
- ktoś policzył
osiemdziesiąt pięć stąpnięć
a jakby zatrzymały się na
pięćdziesięciu.
Danuta Kurczewicz, 5 listopada 2011
garbate fale twojego tańca pod
baldachimem promieni słońca
i myślisz sobie, że jesteś mędrcem,
że z rybich łusek zbudujesz arkę.
rzeźbisz kanały spojrzeń:
na skórze piasku, twarzach kamieni,
by ciągnąć zwały spraw wypłukanych,
splunięć w bojaźni rzuconych.
i wierzysz w siłę naprzemiennej fali,
rozmycie trzasków, ogarnięcie pustki,
moce glonów - co odpłynie przypłynąć musi.
miałkie jak słowo kiedy myśl zgarbiona,
jest twoje ramię gdy trzymasz się brzegu.
sypka, jak świt w mące otoczony, jest
twoja przyjaźń, gdy wdycham opary.
garbate fale rozmyte jutrem, chwycą się
pod boki i przetańczymy logikę istnienia,
dwóch ciał pod ciężarem
- muszla i bursztyn - zasoby nasze
Danuta Kurczewicz, 13 maja 2011
iks
igrek
długość drogi oblicza się
ilością wspólnych niewiadomych
nawierzchnie wyrównuje
potęgą do potęgi dążeń
jak wykolei się
suma nas
iloczyn spadnie
niżej stóp
wpadniemy w ciąg matematyczny
- skończony
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski