16 września 2011
drewniane koniczyny tęsknoty
Pomimo że zna ścieżki na jej dłoni
długie liny położone pod jej skorą
dźwigające ciężkie wiadra niebieskiej wody
obija się o niespodziewanie
nabrzmiałe czerwone pestki
w samym środku sadu
między wielkimi szczudłami
mówi, że od tego
że zna jej zapach
tuż po odkryciu powiek i
poranne zniekształcenie ust
z odciskiem źdźbła włosa
na ich wewnętrznej stronie
ślizga się na wypolerowanych
od częstych spacerów ustach
słyszę jak z pustego czerwonego
pojemnika w niej
dobiega głośny łomot
widzę ją od czasu do czasu
jak maluje na niebiesko
drewniane koniczyny
i czasem też ten kamyk
co leży kolo trzeciego płatka.
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch