26 marca 2011
1000000
miliardy spraw mają gębę
-powinnaś-
miliardy spraw rosną
przez dotknięcie poprzedniej
miliardy spraw chcą mnie naraz
miliardy spraw
mnie nie obchodzą
jestem w kałuży
jetem w sniegu
moje buty
wiszą na wieszaku na drzwiach
po wewnętrznej stronie
domu
mam bose myśli
mam zziębniętą przyszłość
mam niedowidzenie przyszłości
nie chce tu być
słowa
się drą
a twarz
wygina się od
miażdzącego wręcz
uścisku szczęki górnej z dolną
trudno tu?
tam też, było ,
z tego co pamiętam
trudno jest we mnie
wejść mnie samej
wymieniłam kiedyś po pijaku myśli
i zamki do samej siebie
i teraz błąkam się bezdomna - bez siebie...
przed sobą
dookoła siebie
ale wewnatrz dawno jest nie dla mnie...
dziwne...
ale to dobry stan,
bo chociaż wiersze
piszą
się
same
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek