20 października 2011
wieścz
konam twórczo namiętnie
celebruję niepokój
zostawiam świat mediów
paskudnych na boku
sam się zajmuję człowiekiem
przez ogromne CZ-y
jakąż potęgę odnajduję
w nim
złamany kredytem
ale nie umarły
bez proszków
procesy się w nim
zaparły
lecz trwa tak na przekór
przeciwnością losu
no i to właśnie wierszę
używam patosu
tonów podniosłych
jak jak...
noga burka
i dzieła tonami zawalają biurka
regały szafki i kuchenny stół
wyobrażam sobie jakby człek
się czuł
pod ciężarem miłości zdrady rozstania
a ja...coż
jestem tylko maszyną do pisania
17 marca 2025
Eva T.
17 marca 2025
Marek Gajowniczek
17 marca 2025
wiesiek
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
eyesOFsoul
17 marca 2025
absynt
17 marca 2025
Belamonte/Senograsta
17 marca 2025
ajw