25 marca 2011

c.d.p. lub w.m.s. – rozprawka na temat dziedziczności

zdrowy rozsądek budzi się z uśpienia, mam go w genach. Dla przykładu: babcia miała dylemat – pomiędzy przystojnym a znanym. Jeden namiętny i wielosłowny, drugi swojski i dobry. Bogaty i na dorobku. Wybrała drugiego, dłużej znanego, sprawdzonego na robotach w Niemczech, zaangażowanego ale małomównego. Pierwszy mówił „nieba Ci przychylę Stefa” „miodu z mlekiem Ci nie braknie” „jesteś treścią mego życia” „jesteś dla mnie centrum wszechświata”, drugi przyjechał i powiedział jedynie „pakuj się, wracasz ze mną”. I wybudowali dom, wspólnym wysiłkiem skropionym potem. I urodziła dzieci, siłami natury oczywiście, bo nie swymi – gdzieby tyle sił u takiej małej kobietki.
Więc mam po niej rozsądek, zdrowy czy czasami chorujący ale jest. Zachwycam się pięknem nieba nad głową. Stojąc. Człowiek się uczy: jak idziesz i się zachwycasz to kamienia pod stopami nie zobaczysz. I bęc.




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1