7 marca 2011
kilka punktów niewidzenia
Wyciągnełam spod łóżka
Zakurzone pudełko ze starymi aspiracjami
Przywiędły trochę przez te piętnaście lat
Patrzą na mnie smutno
Ta największa ma teraz talię osy
Odchudzona, zapomniana
Makijaż całkiem starty
Głos jak po przepiciu
Dwa miesiące temu, coś koło tego
Niespodziewane słowa siostry
Wytrąciły mnie z zadowolenia
„gdyby nie choroba tyle byś osiągneła”
Wydawało mi się tylko,
Że osiągnełam?
Więc według innych
Żyję złudzeniami
I nie powinnam być szczęśliwa
Z tego, co mam, kim jestem teraz...
I w takich chwilach najlepiej się śmiać
Wystawić twarz na słońce lub deszcz
Położyć na języku płatek śniegu
Wstrzymać oddech, aż zawiruje w głowie
Od kolorów
29 października 2025
Belamonte/Senograsta
29 października 2025
Atanazy Pernat
28 października 2025
sam53
28 października 2025
Yaro
28 października 2025
Yaro
28 października 2025
wiesiek
28 października 2025
ais
28 października 2025
sam53
27 października 2025
wiesiek
27 października 2025
sam53