17 września 2011
Lima VI
To jest jak plagiat wiosny:
strzępy mgły przeciskają się nadal
przez wąskie uliczki Miraflores ale słońce
pojawia się już nocą pod postacią pełni
na niebie gwiaździstym nade mną.
Gram ze sobą w scrabble łudząc się po cichu,
że nikt inny razem nie zestawił tak słów.
Jeszcze. Przynajmniej nie w tym języku
Lima, listopad 2010
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek