15 listopada 2010
śmierć przychodzi tylko raz
ten kto zamki podpala i psy spuszcza na łowy
a potem z triumfem niesie łeb zabitego śpiewając
ten kto za dnia nosi białe rękawice
skrywając niecność dłoni wyrzeźbionej sztyletem
śpi spokojnie z czarną aureolą ciemności
nienasyconej pożogą
i w martwe oczy studni zaglada
gdzie zatopione ostrze uderza w kamienne spojrzenie
kiedy zmartwych otworzę serce chwycę wiatr
co od południa przygnał woń spalenizny
i wściekłe psy zakuję w łańcuchy
ciągnąc po czarnym niebie
sny rozerwę na strzępy a noc uczynię przyjaciółką
wierniejszą od kochanka i zgaszę gwiazdy
żeby już nigdy nie prowadziły do mnie
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70
20 sierpnia 2025
smokjerzy
20 sierpnia 2025
Bezka
19 sierpnia 2025
absynt
19 sierpnia 2025
sam53
19 sierpnia 2025
Yaro