9 kwietnia 2011
wieczni wędrowcy
Gdy wygłodniała wyobraźnia
rozkoszne maluje wizje, a dłoń je opisuje.
Dotrzymując jej kroku biegnąc po linijkach
czując zapach i dotyk poskładanych słów.
Złożonych w zdania myśli, których
na próżno szukać we mnie za dnia.
Taka jestem tylko nocą, gdy nie widać wad,
uwagę odwraca to co oświetla księżyc.
Jak wieczny wędrowiec
niedotknięty czasem,
który po swej orbicie
miliony lat spokojnie płynie.
A ja jak ta orbita staram się,
by nie zaprowadzić donikąd.
A gdyby już, to żałować nie będziesz,
bo dobrze być kimś nigdzie, dla kogoś.
Raz tam na planecie ziemia,
albo tu we wszechświecie.
Ewusia1989 & Nierealny
31 maja 2025
wiesiek
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wiesiek
30 maja 2025
wolnyduch
29 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
sam53