18 marca 2011

Sprzątanie

Jolka stwierdziła, że nie jest w stanie
polubić ludzi. Starała się, ale są
strasznie głupi. Nie rozumieją, 

że co wyrzucą, do nich wróci: krzywdę,
kłamstwo, dwutlenek węgla wymienią
na samotność, raka i trzęsienia ziemi.

Postawiła dom z własnym kominem,
więc częściej spogląda w niebo. Niepokoi się 
cudzym dymem. Nie grodzi posesji,

a śnieg topnieje i widać gołą prawdę
o ludziach. Pytam, czy ten wywód
dotyczy rzeczy, które wkłada do worka?

Przecież nie podrzucili tego Marsjanie.
Niby nie, ale zawartość może mylić.
Niektóre śmieci wyglądają jak części

kosmicznego statku. Może dziura ozonowa
jest wielkim wsypem, a Ziemia wielkim
kosmicznym wysypiskiem nieszczęść?

Jolka puka się w czoło, jakbym była
tak samo mądra jak oni i odwraca się
tyłem do człowieka.



z cyklu z Jolką
http://www.supershare.pl/?d=324AC5E42
czyta Wanda Szczypiorska


liczba komentarzy: 16 | punkty: 4 |  więcej 

JoT Eff,  

z uwagi na to, co dzieje się w Japonii, wygrzebałam z archiwum jeszcze jeden utwór z Jolką.

zgłoś |

Wanda Szczypiorska,  

I dobrze, bo to jest przypowieść.

zgłoś |

JoT Eff,  

to trochę z powodu wiersza Agnieszki Gałązki, który dodała na liternecie dzisiaj.

zgłoś |

Wanda Szczypiorska,  

Wrócił do mnie echem ten wiersz z NS

zgłoś |

JoT Eff,  

"Pani Joanno. Chciałabym się rozpisać przynajmniej tak obszernie, jak pan Krzysztof, ale nie potrafię. Ten wiersz jest świetny. Przedziwne wręcz przeistaczanie się realnej sytuacji w głęboką metaforę. To że pani używa do opowiedzenia prawdy o świecie i ludziach swojego alter ego, to niesłychany zabieg, godny wielkiego mistrza. Ten wiersz jest mistrzowski. Wanda Szczypiorska | 2010-02-26 19:26:18 " Pani Wando, mam nadzieję, że nie gniewa się Pani za wklejenie Pani komentarza, dotyczącego tego wiersza. Tak mnie pięknie w tedy Pani wspierała na nieszufladzie, a dobrze wiemy jaki to jest, był niewdzięczny portal, żadnych taryf ulgowych.

zgłoś |

JoT Eff,  

a pamiętam jak Jolka powstawała, w biegu, na karteczkach, spisywana dopiero wieczorami w oknie na nieszufladzie, pracowałam wtedy, dzień w dzień po dziesięć godzin i w każdą sobotę, i internet miałam tylko w domu, takie świeżynki wklejałam, miałam wtedy tyle obowiązków i napisałam najwięcej wierszy.

zgłoś |

agnieszka_n,  

Bardzo smutny wiersz, ale mnóstwo w nim prawdy:" co wyrzucają do nich wróci. Krzywdę, kłamstwo, dwutlenek węgla wymieniają na samotność, raka i trzęsienia ziemi." Bardzo lubię czytać wiersze z Jolką. Pozdrawiam.

zgłoś |

JoT Eff,  

To najbardziej mi bliskie kawałki poezji, więc dziękuję za lubienie tego cyklu najbardziej.

zgłoś |

agnieszka_n,  

To poezja i kawał życia! Dziękuję...

zgłoś |

JoT Eff,  

w ubiegłym roku przepowiadałam znajomym, że ziemia się buntuje, że to gołym okiem widać, i rzeczywiście u nas było pasmo nieszczęść, nie tylko powodzie, najpierw zaczęło się od opadów śniegu, które w jurze pozbawiło domostw prądu na miesiąc. Wiem, bo sama odbijałam mamę, drogi zasypane i małe światełko w oknie, płomień świecy, dwa tygodnie bez prądu, mrozy minus 20, ale ona miała węgiel i piec, ludzi nikt nie ewakuował, sami musieli się bronić przed zimnem, uciekać. Linie telefoniczne zerwało. Mama uparcie wierzyła, że naprawią linie elektryczną wcześniej. Dopiero jak padła jej bateria w komórce, a wszyscy sąsiedzi wyjechali, zamieszkujący dwa tylko domy w okolicy i ona sama w lesie, odpuściła. Zapakowała kota i przyjechała do Bielska. Tak lubi ten stary dom. w którym jak widać można przeżyć. W razie kataklizmu okoliczny las moża spalić w piecu. Nie potrzeba tam prądu, gazu jak w tych nowych domostwach.

zgłoś |

Wanda Szczypiorska,  

Bardzo się cieszę Joasiu z przypomnienia tego komentarza. Sama bym nie znalazła. Teraz już wspierać nie trzeba tyle masz wielbicieli, mogę się tylko przyłączyć.

zgłoś |

Wanda Szczypiorska,  

http://www.supershare.pl/?d=324AC5E42

zgłoś |

JoT Eff,  

Pięknie dziękuję Pani Wando. Trochę teraz będę mniej w internecie. Mam gościa z pl i jesteśmy w rozjazdach. Poza tym mój komputer znowu ma problem ze synchronizacją z siecią.

zgłoś |



pozostałe wiersze: Wandale i Wanda, Kindermädchen, Kopciuszek i przeznaczenie, Bożenka, Jadwiga i Rhein, Tryptyk nowej emigracji, Czasowinda, Karma dla psa, czyli straszna historia z morałem, W poszukiwaniu straconych, siedem tłumaczeń, podrywacz, wiersz polski, Powrót sąsiada z naprzeciwka, czyli gallus gallus domesticus - "KURA TO ISTOTA ŻYWA", Na trzecim piętrze rusza się firanka., podobieństwo do osób, które żyły, jest możliwe, „Piękne i jedna gruba”, zapiski przedśmiertne, * * *, czasowniki atakują, ***, Niezmienność, Kiedy nie zasypiam, ważka, hotel na środku drogi, kamelie, erupcja, wiersz dla synka - przełożyła M. Chojnacka, regulamin, nie jestem trzeźwa, nie, nie, nie, Sztuka wyboru, Lektor, zwiastun, Dwanaście prac przeciw przemocy domowej, Klucz, podróż do krainy słodyczy, mój wiersz noir, wizyta, o wujaszku Józiu, * * * (dziwna ta miłość), a u mnie tato ciągle lato i kwitną maki, a numer mój sześćdziesiąt osiem, Joanna Fligiel, "O, jakżeś uszczęśliwiony, że Jezusa w rękach masz", Cześka ( tytuł roboczy - nie ma świętych dla lesbijek), ciąg dalszy nastąpił, Przydrożni święci mieszkają w muzeach, migawka, Boże Ciało, Rozpacz, Nomada, Dorotka, Cyganiak, To jest miłość, nie ma na to tytułu, polski chłopak po odprawie w Pyrzowicach, ląduje na Victoria Coach Station, Rezonans, to co zapamiętałam nie ma dowodu tożsamości, Sprzątanie, umieć być szczęśliwym, Dziedzictwo, czyli traktat o patrzeniu przed siebie, tęsknota, Ja, trzy, pięć, osiem, Studium samotności, Bąbelki, kolor dzieciństwa, spreadshirts, bezsenność, Kapelusz, Tłusty czwartek, Tajemnice przeciwgruźlicze, czyli Szopen z pozycji ryczki, Wspomnienie w tempie rubato, *** (Starość ma oczy słońcem zmęczone), Wujek Chlebny w Czeladzi, po tym jak zobaczył swój guzik w księgarni - memoriał, * * * (wiem, co to miłość), ale jest niedziela, Krótka historia nordycka, * * * ( w domu bez wiary nie ma cudów), Geny, Makatka, Świat - Fiat, dziewczynka i dziewczynka, konieczność, Kamikaze, Nadzieja, Być jak pchła, Trzeba uśpić psa, Brahms, pani Ania sprząta, czyli definicja szczęścia, ...- - - ... ( ratujcie nasze dusze), Wojtyto, Trzecia, to będzie smutny wiersz, o sensie życia, w tonacji czarno-białej, Krajobraz nadreński, o literackiej uczciwości i o tym, jak wiedźma potraktowała Whartona, Nawroty, czyli o Ewce z pierwszego piętra, której nie boją się tylko gołębie., powroty, Lekcja miłości, nie wg. Antoine'a Watteau, burżujka,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1