27 lutego 2011
Henry i Helen [Dokument]
Wiem, co to miłość, bo widziałam dziadka przy furtce z Węglorzową, jak babcia ich obserwowała, dyskretnie, kryjąc za zasłoną słów "marchwi nie dość dziś obrałeś" zazdrość. Samowar, biały obrus, herbata w cienkiej porcelanie, każdy michałek pokrojony, podany w poskręcanych palcach, podwieczorkowa ich rozpusta - - roztapiać czekoladę w ustach. To miłość. Ubrać ją w sukienkę, tę, w której było jej najwdzięczniej, ułożyć włosy, domknąć wieko, żyć bez niej. Koło furtki, częściej, zaczyna kręcić się sąsiadka, pytam, więc dziadka, jak najgrzeczniej: - z tej Węglorzowej miła babka? A dziadek na to: - Joaś nie wiem, nie mógłbym spojrzeć w oczy Helen.
informacje techniczne: skaner
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko