5 sierpnia 2010
zanim nas zaleje
serce dyżurny felczer
tyra na froncie do ostatniej krwi
krew czerwieni się
po zastrzyku świeżego powietrza
jak gorliwa przodowniczka pracy
wrze z niecierpliwości
by krążyć bez końca
po orbitach żył
ale gdzieś w połowie drogi
przed powrotem do wieży ciśnień
dopada ją blues markotnieje
robi się sina ze zmęczenia
potrzebna jej nowa fala
nowy oddech
w każdym z nas mieszka
bolszewik i arystokrata
mamy to we krwi
a serce to dyżurny felczer
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga