3 sierpnia 2010
Anielcia
1900, galicyjska wioska
Córko, jeśli wyjdziesz za Cygana,
nie wejdziesz więcej do mojego domu.
Anielciu, jeśli pokochasz obcego
(och, jaki on przystojny!)
spalisz przed sobą do nas wszystkie mosty.
Polko, jeśli poślubisz przybłędę,
twoje potomstwo będzie kardynalnym błędem.
1904, liniowiec bremeńskiego przewoźnika przez Atlantyk
Kapitanie, mój synek Stefcio strasznie kaszle, umrze
jeśli pozostanie w ładowniach na dnie statku.
Proszę Pani, nie możemy trzymać ciała na pokładzie.
Mamy dla Pani worek, sznur, kamienie.
Boże, dajesz i odbierasz. Proszę, nie przestawaj dawać.
1907, Chester, Pensylwania
Panie, jeśli będzie chłopiec, pozwól, że nazwę go Stefan.
1915, Wilmington, Delaware
Stefciu, Ameryka Ameryką, ale z matką rozmawiaj po polsku.
1962, Nowy Jork
Stefciu, mnie się już nie uda, ale ty obiecaj, że pojedziesz do Polski.
Jeśli odnajdziesz grób dziadków, uklęknij, zmów pacierz.
18 sierpnia 2025
Jaga
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt