1 sierpnia 2010
na ostatnim froncie
przysiągłbym że była to wołga
tyle tylko że nad Wisłą
nie było już wtedy Moskwy
wysiadł z niej barczysty staruszek
w znoszonym mundurze oficerskim
siedziałem przy wejściu
na cmentarz żydowski w Warszawie
staruszek zdjął płócienną czapeczkę
nałożył jarmułkę i ruszył powoli
w kierunku tej części cmentarza
gdzie jeszcze teraz pojawiają się
świeże groby
opierając się na lasce
akcentował swoje niepewne kroki
rytmicznie powtarzanym Jezus Maria
by zniknąć po chwili wśród drzew
a ja? cóż
zaczekałem na autobus
wśród ludzi dobrej woli
a Jezus i Maria? cóż
kto ich tam wie
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga