10 czerwca 2010
czerwcowe małeco
dłonie do ust
niewidome,
wibracje obłędu
złączone w ciche jęknięcie
przykładam
a usta przepite jadem
szepczą –
wieszają rozdarte wnętrzności
na płotach
szepczą –
suche oczy w proch rozbiegłe
tchnieniem
czerwcowego optymizmu
18 maja 2024
....wiesiek
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis