22 sierpnia 2011
Orchideicum
(wiersz napisany językiem na piasku)
odgryź mi wargę, nie idź głębiej, tam drzemie
inny wir, tłustszy, wypełniony lodem i niezastygłą krwią
rozmaż ją na zielonych ścianach, podłodze
na zielonym dywanie
widzę przez powieki, pękły niczym słupki rtęci
dom znów pełen jest kolców, sekretnych ścieżek, skrzydełek
fantasmagorie toną w gałęziach, zastępując światło
coś wybucha, sterylne i rozmarzone, coś walczy, przerywa więzy
gdy odwracam się temperatura gaśnie, kurczy się
przytomność- nudny rytuał (w nocy trwa dużo dłużej)
dotknij strupów, są z pyłu i chłodnej wody
odłam drugą wargę
niech sypią się te cholerne trociny
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
16 listopada 2024
0006.
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro