22 sierpnia 2011
Orchideicum
(wiersz napisany językiem na piasku)
odgryź mi wargę, nie idź głębiej, tam drzemie
inny wir, tłustszy, wypełniony lodem i niezastygłą krwią
rozmaż ją na zielonych ścianach, podłodze
na zielonym dywanie
widzę przez powieki, pękły niczym słupki rtęci
dom znów pełen jest kolców, sekretnych ścieżek, skrzydełek
fantasmagorie toną w gałęziach, zastępując światło
coś wybucha, sterylne i rozmarzone, coś walczy, przerywa więzy
gdy odwracam się temperatura gaśnie, kurczy się
przytomność- nudny rytuał (w nocy trwa dużo dłużej)
dotknij strupów, są z pyłu i chłodnej wody
odłam drugą wargę
niech sypią się te cholerne trociny
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka