8 listopada 2011
Ponury
żyć na wyspie wynurzonej onegdaj
mieć krzesło biurko
tonące
w szarych książeczkach
łóżko które jest łódeczką odpływy
przypływy szum ból
aby go obłaskawić mówię
no już dobrze bólu cicho cii
więc jesień i smętny uśmiech
nieutulony w żalu
na chmurnej wyspie zgryziony mgłą
listopada
.
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek