4 maja 2011
List do świętej Barbary
córko Dioskura –
spotkałem Cię lata temu w monachijskiej Pinakotece
wyglądałaś tak świeżo
jakbyś przed chwilą
opuściła otwarte łono palety Hansa Holbeina
jednak stało się tak jak się to dzieje normalnie
czyli zapomnienie wyegzekwowało swoje prawa
wyrokiem prokuratora Bitynii
(a być może i wyższej instancji)
skała otworzyła się za dotknięciem miecza
i wysypały się ze złotego kielicha
wszelkie pospieszne żądze anatemy i błogosławieństwa
do tej pory skrzętnie skrywane płaszczem anioła z Nikomedii
wiem
nazywasz się teraz Ingrid Bergman
mieszkasz w Casablance
piszesz nowy rozdział historii sądu ostatecznego –
konieczny dialog z lordem Vaderem
węgielne listy do Orygenesa i Ignacego z Antiochii
mam nadzieję
iż za Twoim wstawiennictwem
będą mi odpuszczone
wszystkie grzechy Maksymiana Galeriusza
wszystkie niegodziwości Humphreya Bogarta –
jako z duchem moim tak i bez niego
jako z Tobą tak i bez Ciebie
jako z zegarem tak i bez jakiejkolwiek cyfry
w trójkątnej wieży podziemia
którą niegdyś wznieśliśmy do Pana
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha