15 marca 2011
Andrzej Jarociński stoi przed niemieckim plutonem egzekucyjnym
tutaj nie mam nawet nazwiska i nie muszę nosić ciężaru Anhellich rodu–
choć spopieli mnie historia to na pewno nie pogrzebie Imperium
które z woli krwi i chwały rodzi się brzemieniem krzyża na bruku całowanym przez łzy i śmierć
a po nocy pijanych walkirii Pytia wieszczom tęskną różę z bandaży odwinie
samotność i chłód wodą moją i chlebem
bo ciepło zabija tworzyciela i kontur Boga rozmazuje w źrenicach
więc podaj mi ten kielich goryczy o jakim myślę jaki wypić muszę
przecież piję go co dzień jak oddech przekreślonej epoki
już gaśnie światło rozbitego posągu spoglądając imieniem tysiąca par oczu
i chór odwraca się nagle toteż nigdzie go nie ma
lecz jest jeszcze siła by zetrzeć cierpienie w samym piekle jego tajemnicy
i pokusa by odłożyć miecz w elegię o wietrze zasłuchując się srodze
i obietnica trzepotaniem skrzydeł koronę Króla Ducha wieńcząca
teraz cienie na ścianie ale za nimi ciemność śpiewa pieśń swą ostatnią -
wśród pustych stron narodowych eposów gubimy swój strach
aliści nie czas zawracać z drogi ufność kładąc w dostojne bóle
tylko łańcuchami kajdan śmierć udusić czując w ramionach mury śpiących rycerzy
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis