14 czerwca 2010
PEJZAŻ IX
nie płaczę już nad sobą wyczerpałam limit łez
zaglądam w lustro
i coraz bardziej
nie poznaję siebie
oczy zaszłą mgłą
mówią że to jaskra
albo katarakta
nie mówię już
do ścian i sufitu
nie rozmawiam z cieniem
odbicie patrzy na mnie
nie odzywa się do nikogo
przestałam rzucać słowa
na które odpowiadał tylko wiatr
usta zarosły pajęczyną
dotykam zmarszczki lustra
dłonie nieporadne
zobojętniały na dotyk
palce w nieczułość
powykręcał czas
czuję jak serce rdzewieje
niczym dzwon pusty
nogi jak kamień
wrastają w ziemię
rozbiłam zwierciadło
dookoła tylko wiatr
niczego już nie słyszę
stałam się głucha od ciszy
uszy porosły mchem
nie płaczę już nad sobą wyczerpałam limit łez
15 czerwca 2024
1506wiesiek
15 czerwca 2024
Chwytliwyvioletta
15 czerwca 2024
och jak lubięTeresa Tomys
15 czerwca 2024
Destrukcyjne, negatywne myślidobrosław77
15 czerwca 2024
Dzień TatyMaria Kieś
15 czerwca 2024
DłonieMaria Kieś
14 czerwca 2024
DojrzałeJaga
14 czerwca 2024
z sercem i kawąsam53
14 czerwca 2024
SenDeadbat
14 czerwca 2024
Wychodząc w słońce światłościąArsis