11 czerwca 2010
TANIEC HIPOCHONDRYCZNY I
naprzeciwko
mojej szkoły był szpital
zawsze między jedną czytanką a drugą
wywożono kogoś pod białym prześcieradłem
w czasie przerwy
pomiędzy lekcją arytmetyki a biologią
umierał ktoś na stole operacyjnym
bądź konał niezauważony
w ubikacji
patrzyłem przez okno na dymiące kominy
ojciec kolegi z którym siedziałem w ławce
był tam palaczem
palił w kotłowni poobcinane kończyny
sąsiadów z bloku
bądź całkiem obcych osób
z przedmieść
często opowiadał nam jak palą się
kobiece piersi (...)
kiedyś otrzymałem dwóję
za błędną interpretację „Królowej śniegu”
wtedy moja matka była w szpitalu
umierała na raka
patrzyłem na dym
wijący się pętlą ku górze
czekając na kolejną baśń Andersena
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek