4 grudnia 2010

List

Moja miła
Gdy przeczytasz ten list już dawno ściemni się
listonosz od mojej zimy kichnie u progu,
chociaż gdy to czytasz u was pełnia w lecie,
więc nalej mu proszę herbaty i miodu

Słyszałem od tamtej panny w Neapolu,
jak śpiewałaś na czerwcowym koncercie
i bardzo płakałaś, lecz nie smuć się
bo zdradzę ci moją tajemnicę
Wiatr mi śpiewał w szczerym polu
I słyszałem twoją przepiękną "Chi lo cantę"

Dzisiaj wypiłem butelkę "Marocca"
i chyba nam tyle wystarczy,
wśród blasku na niebie i gwiazd fajerwerek,
grali uśmiechnięci podróżni mariachi
a tobie tą piosenkę zanucę

Aż nadszedł
Dzień grudniowy, ostatni w roku dzień
tak bardzo, bardzo samotny
tam na placu Romany bez ciebie
samotną jak ja uroniłem łzę


Żałuję w życiu jednego,
że nim przeczytam twój list
skończę się złotą jesienią,
bo na wiosnę nie będę już żyć

Na zimę przeżyję dzień ostatni swój
a potem zakopią mnie pośród wzgórz
A gdy nadejdzie wiośnie i na mym grobie
kwitnąć będzie czerwonej róży krzew
i przypominać będzie o tobie

Nie martw się, bo nieważne jak szybko byś biegła,
nie zdążysz przed swoim listem do Rzymu
Wiedz, że będę na niego czekać
jak na jedyny list w moim życiu

Chłodnym porankiem ulice są puste
jak krzesło przy stole i pusta butelka
co ją sam wypiłem, bo nie mogłem doczekać
aż nadejdzie odpowiedź
czy spotkamy się jesienią

I choć poszedłem już do kościoła,
nikt nie zauważył młodego poety,
co pragnął dziewczynę ukochać,
lecz taki mój los, niestety

Teraz słyszę jak biją dzwony
na strzelistych wieżach
i tylko ton jeden cichy samotny
szepcze "Już piąta"

I przynajmniej mogłem usłyszeć
twoją "Chi lo cantę" i w rzymskich kościołach
przypomnieć twój zapach smak Marocca,
jak będąc człowiekiem wolnym się zakochać
gdy przyjdzie mi zasnąć w czerwonych różach

Dlatego jakie by nie były
to moje ostatnie ostatnie słowa
byś wiedziała jak cię kocham,
i o kim ostatnie myśli,
i o kim ostatni sen mi się przyśni.

A o świcie znów otworzę
butelkę zimnego "Marocca"
i sączyć się będzie wino jak woda
i z bogiem spożyję ostatnią wieczerzę

Bo wszystko w życiu może być ostatnie,
to moja jesień i zima ostatnia,
na listów liczyć nie mogę więcej
tak jak świat na blask gdy pora zmierzchania

I ostatnia moja rada, tam z głębiny serca
żyj dobrze, moja miła
bo liczy się tylko byś szczęśliwa była
nim się skończy noc ta ostatnia, przepiękna
by za dnia list do ukochanego powiła


Bądź zdrowa,
wciąż kocham




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1