20 lutego 2014
20 lutego 2014, czwartek ( Zabawa )
- To budujemy z Lego! - krzyknął młodszy syn Ludwik.
- A może porysujemy - zaproponował starszy, Mikołaj.
Lubię ten czas gdy tylko oni i ja, bawimy się i nikt nie może zakłócić tych rytuałów. Wyłączam telefon, nie gra żaden TV ni radio... nic. Tylko Ja Ludwik i Mikołaj... no i tysiące zabaw.
Klocki rozsypały się z wielkiego plastikowego pudła pokrywając dywanem drobniutkich elementów caluśką podłogę. Pewnie dziś będziemy budować jakieś pojazdy tematyczne. Ostatnim razem była konkurencja w robieniu katapulty. Zasada była taka - musi jeździć i strzelać za pomocą mechanizmu, nie ręcznie. Chłopaki nie mogą się powstrzymać od chichotów gdy wspominają jak przy zawodach powiedziałem Mikołajowi: Celuj wyżej... celuj niżej... w ogóle celuj !
No i budowaliśmy. Dziś zadanie było proste. Niezniszczalna kapsuła. Musi przetrwać upadek z szafki. Przegrałem... jak zwykle zresztą :)
Poszło nam bardzo szybko, nie byliśmy za bardzo „przepracowani” to i pomysł rysowania był możliwy do zrealizowania. Pomysł równie szalony co zabawy lego -wymyślony przyjaciel... oj jak trudno mi było wymyślić coś ot tak, przecież już jestem w wieku gdy wymyśleni przyjaciele od lat są na emeryturze. Dlatego chłopcy zdążyli już nawymyślać stado przyjaciół, ja dopiero malowałem głowę...
- Ale mi powoli idzie. Mało mam zmyślonych przyjaciół. – powiedziałem. Ludwik odpowiedział bez odrywania się od pracy.
- Nie przejmuj się tato, dokończysz jutro.
- Fakt, nie ma co się spieszyć – potwierdziłem, przecież zmyślanie przyjaciela to nie w kaszę dmuchał!
Wtedy właśnie Asia zakrzyknęła z łazienki
- Kończcie już, Ludwik, do kąpieli ! - odłożyłem kredkę świecową.
- No to rzeczywiście muszę go dokończyć.... - słowa utknęły mi w gardle. Nagle uświadomiłem sobie, że Ludwik pójdzie się kąpać. Mikołaj jeść kolację, a ja... muszę wyjść na pustą ulicę i powłóczystym krokiem pójść do pustego wynajętego pokoju.
- Dokończę go za tydzień -powiedziałem przez zaciśnięte gardło.
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 listopada 2024
0003.
13 listopada 2024
1311wiesiek
13 listopada 2024
naturaYaro
13 listopada 2024
jesienny obereksam53
13 listopada 2024
Nie szukajmy winnychdoremi
12 listopada 2024
0002.
12 listopada 2024
1211wiesiek
12 listopada 2024
w końcu jesteśYaro
12 listopada 2024
Przemijaniedoremi