11 listopada 2010
Sonet do snookera
Bilo ty moja, bilo kolorowa,
Czemu nie słyszysz, co szepczę nad stołem?
Kiedy to kijem trafić chcę z mozołem,
W białą tę bilę, która tak bojowa,
Chce w cię uderzyć, na to już gotowa.
A ty się ruszasz niby wół za wołem,
Jakbyś to była w tamtym płocie kołem,
I nie chcesz trafić – akcja będzie nowa.
Lecz ja przegrany, a ty nietrafiona,
Łzy leję wielkie, może uspokoją?
Lecz czy me rany po tobie zagoją?
Kiedy wygranej okazja stracona!
Nowe wygrane jednak mi się roją,
I mych sukcesów nowa, czysta strona.
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin
10 września 2025
sam53