5 stycznia 2013
Marząc o czwartej nad ranem
Dlaczego to musi być czwarta nad ranem
By noc była biała jak frędzle firanki
Dlaczego wystarczy nocne czuwanie
By świty nabrały kolorów jak z bajki
O czwartej nad ranem milczący poeci
Wsłuchując się w ciszę sięgają po kawę
A stary dorożkarz przejeżdża pod oknem
Znikając dopiero wraz z pierwszym tramwajem
Gdy śpię snem głębokim o czwartej nad ranem
Mogłyby wiersze bez płaczu się rodzić
I nie musiałaby noc zawsze wierna
Z głową spuszczoną nad ranem odchodzić
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha