4 sierpnia 2010
łyko
wiatr otwiera drzwi. chyba zrobiliśmy wszystko
strzelając od siebie, jak prorocy. ukryliśmy skarb
w karbowaną korę. więc niech szukają się ci, co nie
liczą. nie płacą. niebotyczne sumy i masy
zawsze będą się tłuc, kobieto zbulwersowana.
więc niech szukają się ci, co się nie liczą. bo dlaczego
nie kupisz sobie butelki chilli? pojedziesz do niemiec
i wyjdziesz za mąż? weź sobie nałóż jodu na powieki
i spaceruj. plecami do księżyca. niebo jest przecież
bezpowrotne.
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch