7 sierpnia 2015
Chłodny ranek
Przychodzisz znikąd, słodki jak światło, utajony jak noc.
Powietrze, niebo szczęśliwe w twoim śnie. Ciepło unosi się
z rąk, by po drodze nie było zimno.
Zioła wyrastają do stąpania; wypatruję miejsca do odpoczynku,
z mgły moja skóra. Kiedy otwieram oczy,
rośnie księżyc,
gdy zamykam, kołysane koronami drzew.
Pod podniebieniem skryta na zimę, razem
wydostaniemy się przez śniegi, ale teraz śpij, póki
nie powitają śpiewem ptaki na ramionach,
tylko dla ciebie.
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin