13 października 2019
słowa toną w wannie
wyczuwając ból mam wiele do powiedzenia
wyciągam wszystko na powierzchnię
odkrywam dusze serce drżące ręce
nagi staję przed tobą jak na sądzie ostatecznym
co byś chciała wiedzieć o mnie więcej
słowa bolą oko nie cieszy czyny miały miejsce
moje życie nie zawsze opływa dobrem
zaszczuty popychany kocham was bardziej
idę drogą rozglądam się nasłuchuję
spisuję słowa na papierze z worka po cemencie
nocą przy ognisku ogień szczują myśli
dobre bardziej grzeszne rozbieżności
w sercu na dnie małe ziarno
w niebie pachnie jaśmin i dziewanna
dostałem życie tak w jednym słowie
Bóg przychodzi do mnie mówi żyj spokojnie
ja tak żyję słów tych nikt nie ukradnie
trzymam język za zębami
19 maja 2025
sam53
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
violetta