3 sierpnia 2011
Napełniło się
Nabrzmiałe piersi pełne jak dwa
granaty i ten worek kangurzycy
robią z niej powolną pekatą beczkę
jak z kiszoną kapustą
jak z dojrzałym winem
za chwile rozsadzi korek
a jej pijana szczęściem twarz
wyraża błogosławieństwo
uśmiecha się do ogórków i czekolady
pokazuje z dumą malutkie buciki...
w ciąży jest jej do twarzy
a owoc jej żywota
jest przez niego pożądany
6 października 2024
0610wiesiek
6 października 2024
Kanwa i wątekBelamonte/Senograsta
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro