25 lutego 2019
szambo
potwory czające się
w jej głowie obudziły
brutalne szaleństwa lwa
w strugach deszczu błądzili
tacy młodzi piękni aż
biła z nich intensywność
uczepili się pracy i samych siebie
roześmiani w marzeniach
pod parasolem szczęścia
założyli sobie obrączkia jednak
w słowie jedność wyżłobiła się
bruzda i eliksir życia spływał
do szamba przyznała się do zdrady
płaczem żebrząć o wybaczenie
pozwolił jej być z sobą lecz
rana w sercu się nie zagoiła
prawdziwa nienawiść zapięta
po samą szyję uwolniła się przy
wieczornym grilu niebo spływało
potokiem krwi i krzykiem martwych
steków urokiem osobliwości szaleństwa
była zabawna walka bogów
grali w pikuty
zamiast jednego ciastka
została zjedzona cała paczka
8 czerwca 2025
Misiek
8 czerwca 2025
Marcin Olszewski
8 czerwca 2025
wiesiek
7 czerwca 2025
wiesiek
7 czerwca 2025
violetta
7 czerwca 2025
dobrosław77
6 czerwca 2025
wiesiek
5 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
wiesiek
4 czerwca 2025
Mirek Dębogórski