14 czerwca 2010
Z ręki
Przydałaby się państwu kolejna płeć.
Średnio zainteresowana docieraniem
w głąb. Taka gosposia biegnąca
na ratunek zrujnowanej kuchni.
Państwo by się skraplali nie na wyścigi,
akty rozpaczy nabrałyby rumieńców.
Teraz między państwem dzieją się
wyłącznie incydenty – wojna hormonów,
kłucie na oślep – poharatać, ale nie zabić.
Jedna śmierć to i tak dwa groby.
I nic do uratowania ani do stracenia.
Trzecia płeć lęgłaby się w głowie
jak guz. Bezpłodna z natury, łagodna
w objawach. Bez ambicji, drugi plan.
Martwa natura z widokiem na łóżko.
Państwo mieliby wtedy wybór i szansę
na pęd. A tak, to jest zwykłe pierdolenie
i już nie odróżniacie, które z was jest które.
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
wiesiek
7 września 2025
sam53
6 września 2025
Yaro
6 września 2025
ais
6 września 2025
wiesiek
6 września 2025
dobrosław77
5 września 2025
violetta