29 lipca 2010
Wygwizd
Wygoleni, eau de cologne - muminki
prosto z taśmy - solówki, pierwszy rząd.
Ja kontra bas, kontra cały ten zgiełk
wokół wyprężonej legii cudzomęskiej.
Gdy się dotknęło piekła i trochę nieba
albo odwrotnie - pora na cięcie. Wynajmę
ślepą ulicę; na końcu ściana i podkop
- będzie cicho jak w wieży. I przestrzeń.
Jakby co - jest nadajnik, są mrówki listonoszki,
ptaka się poprosi albo sama krzyknę.
1 listopada 2025
Weronika
1 listopada 2025
wiesiek
1 listopada 2025
sam53
1 listopada 2025
dobrosław77
31 października 2025
ais
31 października 2025
Jaga
31 października 2025
Yaro
31 października 2025
sam53
31 października 2025
smokjerzy
30 października 2025
absynt