27 lipca 2010
Ani, ani
Unosi się, płynąc obok siebie, drży
Smuga na czarnym niebie
rozmazuje nuty - requiem dla gwiazd.
Palą się coraz głośniej i noc ślepnie.
Kto to zaśpiewa, kto przy tym zapłacze?
Chłodne powietrze wdziera się przez
okna, zostawia bilety na ostatni koncert.
To, co ją porwało i nie chce oddać, nie żąda
okupu - cena strachu jest nieobliczalna.
Tam wysoko - bardzo boli, chce zadusić.
Ani spać, ani spaść, ani nic.
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53