8 lipca 2010
Celpal
Jestem dziś w świetnej formie – nie każ
mi strzelać. Trafię, a potem będę patrzeć,
jak odchodzisz. Zrobi się duszno, może
zacznę zwracać.Tak się nie zachowuje
rasowy morderca. Tym razem przeżyjesz
głupku – chętnie zapomnę, że to prowokacja.
Operacja strzał między oczy odwołana.
Pogrzebałabym raczej w tym,
co się nam odbija, co jak odchody
cuchnie, ale nie przysycha, tylko
pod skórę wpełza i się panoszy.
Na własną prośbę jesteśmy namierzeni.
Beztroska paranoja, zero zagrożenia
– dwoje upartych palantów na muszce.
Ja tam się mogę poddać, się oddać,
ale ty mnie zastrzel czymś naprawdę.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta