17 czerwca 2010
Lekcja polskiego
Pamiętam jak mazałem szlaczki w jej zeszycie
w myślach ściągając kolorowe rajstopy.
romantyzm poznawaliśmy z dłońmi na kolanach
a inwokacji uczyłem się w przerwach
między ustami i pieprzykiem na piersi.
po lekcjach czytaliśmy nieznane księgi
od pana tadeusza.
pozytywizm był pracą u podstaw. na kanapie
rodziców przy głośnej muzyce. grała moją
lalkę a ja bartka zwycięzcę. praca organiczna
rozbudzała zmysły. nikt się nie spodziewał,
że tak szybko przerobimy młodą polskę
z pieluchami w rękach.
17 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
wiesiek
16 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
15 lipca 2025
wiesiek
15 lipca 2025
sam53
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek
14 lipca 2025
Jaga
13 lipca 2025
Belamonte/Senograsta