Mariusz J.

Mariusz J., 27 lipca 2010

Proces

Na pierwszym miejscu zawsze jest rutyna
widoczna w oczach ludzi o twarzach Himilsbacha.

wczoraj byłem pacjentem oddziału patologii
dorastania, a dziś wiem jak pachnie skóra
niemowlęcia. zapatrzyłem się na odbicie w lustrze.
mam na twarzy więcej wiosen niż zim i podobieństwo
w postrzeganiu zmiennych warunkujących postępowanie.

wychodzę na zewnątrz. dozorczyni zamiata liście
w lewą stronę, a na szyldach reklamowych
litery tworzą niezrozumiałe kształty.

prześladują mnie parzyste numery linii autobusowych
i kobieta sprzedająca na rogu cytryny. zapach
ud nie pozwala za wcześnie zasnąć.
czy dlatego przez tyle lat wciąż zza okna
oglądam te same seriale?

darujcie sobie komentarze.
wiem że proces rozkładu przebiega bez zarzutu.


liczba komentarzy: 9 | punkty: 8 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 22 czerwca 2010

Koledzy

moi koledzy odwiedzają nocami fast foody

konsumują wzrokiem młode ciała
co po dwóch piwach gotowe są spojrzeć
na ich buty i skórzane portfele
dowody osobiste zostawili
w domach nikt nie wie że pamiętają
lody calipso i stan wojenny
kiedyś

rozmawialiśmy o wojnie w jugosławii
ale od kiedy mam żonę i dziecko
już nie proponują wspólnych dyskusji
do białego rana przy szklanych butelkach

na zdjęciach wyglądamy młodo
dawniej mieliśmy podobne marzenia
teraz zazdroszczę im sylwetki


liczba komentarzy: 7 | punkty: 9 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 26 lipca 2010

Wiejskie dróżki

Nie widać już wiejskich dróżek w twoim charakterze

pisma.
unikasz pytań o temperaturę ciała jakbyś prosiła
o miłość do eleganckich ubrań. uciekasz
przed psem burkiem, który pięć wiosen leży
zakopany za chałupą. tam gdzie jesteś
śnieg topnieje szybciej, a i zmarszczki na twarzy
nie dodają uroku. nie słyszysz gospodarza co z kurami
wstaje i dzwonów z najbliższego kościoła nasłuchuje.
czujesz się częścią skupiska bez twarzy i imion.
a tutaj

gdzie mieszkam zawsze możesz powiedzieć do mnie "mamo".


liczba komentarzy: 7 | punkty: 10 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 1 lipca 2010

Droga

Opowieść rozpoczyna się od środka,
gdy zgubię wątek nie szukam starych fotografii.

nie lubię otaczać się ludźmi i przedmiotami
codziennego użytku. każdego dnia poruszam się wolniej.
za oknem widzę odwrócone krajobrazy. zamienione
na dygresję dla innych są szczytem rozkoszy.
nie kłaniam się koleżankom, kiedy lubieżnie pokazują
nadpsute zęby. dalej pukam do wszystkich drzwi
z nadzieją, że otworzy mi ojciec, syn lub duch święty.

ta droga zawsze jest trudna.
codziennie zastanawiam się dokąd prowadzi.


liczba komentarzy: 6 | punkty: 6 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 16 lipca 2010

Autobiografia

wola była częścią obrazów w głowie. startym kolanem,
twarzą bez numeru PESEL. dorośli mówili metaforami i czasami
zabierali w podróże na koniec świata z pustą wystawą sklepową.
gwiazdkę chciałem obchodzić kilka razy w roku. niekoniecznie
przed czarno-białym telewizorem z kanałami dla głuchoniemych.

ursynów mnie wychował. zapachem osiedli i przygodami z książek.
podwórkowa przemoc nauczyła słów z katalogu ironii i niedomówień.
wtedy przeskoczyłem najwięcej ogrodzeń. słuchając radia otwierałem drzwi
Huxleya. świat stał się dużo większy, kiedy koleżankom urosły piersi.

mokotów opisuję jako miejsce, którego nie rozumiem. stare drzewa
przypominają o braku włosów. kurz na meblach o rachunkach za życie.
juz dwie kobiety posługują się moim nazwiskiem. nie potrafię mieć
trzydziestu lat. trzeba zmienić adres zameldowania.









liczba komentarzy: 5 | punkty: 8 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 9 lipca 2010

Atak Serca

Ten atak serca przyszedł za wcześnie
o co najmniej dwadzieścia lat.
informacja pachnąca żółtym serem zakończyła beztroskę.
wyartykułowana przez słuchawkę,
głosem dającym zazwyczaj ukojenie.
jadąc pociągiem goniłem spóźnienie.
w głowie grało nieznośnie tutu-tutu, tutu-tutu.
układałem scenariusz obawiając się źle wykadrować
czas i miejsce oraz, że zostanę niezaspokojony niczym chłopiec,
któremu odebrano marzenie o św. mikołaju.
bałem się, że nie pofrunę jak pisklę wypadające z gniazda.
nie szukałem wspomnień z jego ramieniem u boku.
ten atak serca przyszedł za wcześnie
o całą moją przyszłość.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 10 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 17 czerwca 2010

Przyziemność

W dzisiejszych czasach wszyscy nosimy białe kołnierzyki
Przed lustrem prowadząc monolog z nieogolonym podbródkiem

Jak co roku nie opłaciłem abonamentu
za wiadomość o katastrofie lotniczej
i dwuminutowe współczucie
przy mikrofonie tvp info
nie rozgłaszam informacji o powodzi sąsiada
w czasie kąpieli mojej córki

Kolejne wybory
Ściany pomalujemy na czarno - biało.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 6 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 23 lipca 2010

Pocztówka

wczoraj odwiedził mnie kuzyn z lublina. nie patrzył
z należytym szacunkiem na biust żony.

za oknem widać plakaty
z pryszczatymi mężczyznami. okłamują,
że nie ma kryzysu.
przecież sąsiadce spod ósemki umarła pelargonia.
mówili o tym w sklepie z porcelaną.
pani janina zbiera zapasy. dokarmia gołębie
tylko prawą  ręką. przeczytała o diecie cud.
już dwa tygodnie nie była w kościele.

na południu leży śnieg, a po godzinie dwudziestej
bez wiedzy dziadków chłopcy obmacują koleżanki
po piętach. czasami tylko zbierają kapsle po śmietnikach.
w marcu zawsze jest tak samo.

dzisiaj mój kuzyn wrócił do lublina.
nie posprzątał po sobie.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 16 czerwca 2010

Edukacja

nie potrafię rozszyfrować skrótu pms, a biusty kobiet
oglądam na kalendarzach.
semi dry jest obcą formą życia.

ocuciłem się w wieku nastoletnim, oglądając czasopisma
spod łóżka brata. zdjęcia na zagranicznym papierze
nauczyły jak być mężczyzną. inaczej malowałem
koleżanki z kółka plastycznego.

edukacja nie przebiegała prawidłowo. oblewałem większość
egzaminów. do niektórych nie chciano dopuścić.
czasami wygrzebałem z portfela pieniądze.
koledzy mówili, że w ten sposób szybciej dostanę dyplom.

nie potrafię rozszyfrować skrótu pms, a w pracy sami mężczyźni.
kiedy widzę film science fiction przełączam kanał.
muszę zapisać się na kurs gotowania.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 4 | szczegóły

Mariusz J.

Mariusz J., 28 czerwca 2010

Dwadzieścia lat później

Za każdym razem gdy przekraczam próg mieszkania
jestem starszy o dwa kroki.

w łazience popękał sufit
a włączony telewizor nie zagłusza
udawanych orgazmów
terapeuta zaleca abym nie pożądał
bioder niedożywionych kobiet
wyidealizowanych pod prysznicem.

jak przywrócić zdolność odczuwania ukojenia
gdy nie ma komu zgasić światła?


liczba komentarzy: 4 | punkty: 11 | szczegóły


10 - 30 - 100  




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1