Poetry

Mariusz J.
PROFILE About me Friends (6) Poetry (41) Prose (1)


17 june 2010

Lekcja polskiego

Pamiętam jak mazałem szlaczki w jej zeszycie
w myślach ściągając kolorowe rajstopy.

romantyzm poznawaliśmy z dłońmi na kolanach
a inwokacji uczyłem się w przerwach
między ustami i pieprzykiem na piersi.
po lekcjach czytaliśmy nieznane księgi
od pana tadeusza.

pozytywizm był pracą u podstaw. na kanapie
rodziców przy głośnej muzyce. grała moją
lalkę a ja bartka zwycięzcę. praca organiczna
rozbudzała zmysły. nikt się nie spodziewał,

że tak szybko przerobimy młodą polskę
z pieluchami w rękach.


number of comments: 4 | rating: 5 |  more 

Pi.,  

dobre, bardzo dobre, soczyste... nawiedza mnie refleksja z własnych lat młodzieńczych, że gdybyż te cegły obowiązkowe upstrzone były większą gęstością tzw. momentów to łatwiej i chętniej byśmy się zaczytywali w Orzeszkowej, Reymoncie, Żeromskim... nierzadko parami... masz Mariuszu niezwykły talent przywoływania sugestywnych obrazów z własnej a jednak szerszej przeszłości... cenne i nostalgiczne.

report |

Wanda Szczypiorska,  

No i po co pisać powieści, jak tu jest wszystko?

report |

Jarosław Trześniewski,  

Wiesz, ze lubię ten wiersz:):) bardzo na tak:):)

report |

Mirka Szychowiak,  

oj, ten bardzo pierwszorzędny

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1