1 czerwca 2010
strach ojca...
... to zawsze początek opowieści
jestem hipokrytą
nie wierzę w ołtarze a modlę się by ciśnieniomierz
wskazywał sto dwadzieścia na osiemdziesiąt
wieczorami chciałbym odprowadzać cię na wszystkie rogatki
kojarzyć budynki na które spojrzysz oczami
bez koloru
teraz nie dotykasz gruntu
ufasz w gesty napotkane na drodze
i słowa które przerabiasz na monosylaby
nie znasz zabaw w wojnę
obrzucania kamieniami
każde drzwi są kolejną opowieścią
już nie boję się twoich stópek
tylko ziemi po której będą stąpały
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch