7 lipca 2010
To nie jest tekst o narodzinach
Powiedzieli, że jest tkanką wydaloną
na kawałek ligniny. w tamten piątek
ludzie jak zawsze prosili o cukier,
a jednak ich twarze wyglądały blado.
z przedszkola trzeba było odebrać dziecko
i kłamać. mama przecież nie dostała kataru.
ucieszyło się, że wujek zawiezie je do babci.
w szafie leżały za duże ubrania,
a nikt nie miał ochoty na czekoladę.
czas było pakować torbę.
teraz to tylko wspomnienie. pory roku
pozmieniały okolice. popękały ulice i wyrwano
te ładne drzewa co pod oknem rosły. w piwnicy
osiadło więcej kurzu, a tej ślicznej dziewczynce
z naprzeciwka urosły włosy. tak pięknie
brzmi śmiech z pokoju obok. zawsze nocą
sprawdzam czy Ninka oddycha.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.