10 stycznia 2012
Malarz dusz
Malujesz mnie
barwą wczorajszych odcieni,
czasami tak po prostu,
od niechcenia,
dodając każdego dnia
kolejną plamę
niczym łatę,
na wytarte życiem jeansy.
Malarz dusz uśpionych
w pejzażu
poranków, wieczorów,
w podróży za szczęściem.
Bezradnie,
czuć tylko mogę
chwile muskane pędzlem,
zimne w wyschniętej farbie,
te wieczne wspomnienia,
w martwym zapisane obrazie.
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012absynt